91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Poniedziałek, 25.11.2024 r.
Imieniny: Katarzyna, Erazm, Klemens

 

Ewangelia według Św. Marka 6, 14- 29.

Ewangelia z dzisiejszej Mszy św. mówi nam o męstwie Św. Jana Chrzciciela, który pozostał wierny misji otrzymanej od Boga aż do oddania swego życia. Św. Jan nie był jak trzcina chwiejąca się na wietrze. Do końca był wierny swemu powołaniu i zasadom, które nadawały sens jego życiu. Męczeństwo jest najwyższym wyrazem cnoty męstwa i najwyższym świadectwem dla prawdy, którą się wyznaje aż po oddanie za nią życia.

 

Bóg się nam podarował

Syn Boży stając się Człowiekiem spełnił obietnice zapisane w Starym Testamencie. Wcielił się konkretne miejsce, czas i kontekst religijny. Podzielił los innych izraelskich chłopców, co do których Prawo Mojżeszowe nakazywało: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”.

Niedowiarstwo

         Wracamy z Jezusem do Nazaretu. To Jego miasto, Jego ojczyzna, tu się wychował, wzrastał, nabywał ludzkich umiejętności, szlifował żydowską  pobożność, studiował Stary Testament. Tutaj jest u swoich, jakby u siebie. Tutaj powinno być łatwiej, przyjaźniej. Jednak trudno o większą pomyłkę. Ten Jezusowy powrót do Nazaretu naznaczony jest posmakiem sławy Chrystusa. Nie wraca tutaj jako ktoś nieznany, jeden z wielu siebie podobnych. Do Niego przecież ciągnęła cała Galilea, więc i w Nazarecie dobrze już znano Jego czyny, także nauczanie. Przybywa tutaj jako wędrowny nauczyciel szanujący zwyczaje i prawo. W szabat nawiedza synagogę, by tam nauczać (por. Mk 6,2).

Bóg błogosławi!

 

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Ten, który przynosi pokój

 

Zastanawia w tej całej historii fakt, że podczas ogromnej burzy, kiedy łódź prawie tonęła, Jezus śpi jakby nigdy nic! To nie był ogromny prom pasażerski! Pasażerowie takich statków z pewnością nie odczuliby skutków sztormu na morzu, będąc w przytulnej i ciepłej kabinie. To była zwyczajna rybacka barka, która na dodatek groziła zatonięciem i to jeszcze nie na morzu, ale na jeziorze! A On spał…