91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Sobota, 19.04.2025 r.
Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Około 70 mieszkańców przybyło w środowy wieczór, 16 kwietnia na spotkanie z wójtem i radą gminy Skórcz zainicjowane przez sołtysów wsi Barłożno, Mirotki, Miryce, oraz Ryzowie. Odbyło się ono w holu Publicznej Szkoły Podstawowej im. ks. senatora Feliksa Bolta w Barłożnie.

Galeria zdjęć

Kilka tygodni temu pisaliśmy o sygnałach, które docierały do mieszkańców Mirotek i Barłożna. Zgodnie z informacjami, które usłyszeli od wójta oraz radnych przy okazji spotkań sołeckich sprzed kilku miesięcy – Publiczna Szkoła w Mirotkach miała zostać zamknięta. Mówiło się nawet o konkretnych terminach, a sama decyzja miała być ostateczna. Deklarował tak wówczas sam wójt, o czym mieszkańcy przypomnieli także wczoraj. W dłuższej perspektywie, o „być albo nie być” swojej szkoły bali się także rodzice w Barłożnie.

Samo środowe spotkanie (które trwało 2,5 godziny) miało być okazją przede wszystkim do rozmowy. Mieszkańcy chcieli poznać informacje z pierwszej ręki – czy rzeczywiście ma dojść do zamknięcia placówki w Mirotkach i dlaczego dotychczas informacje trafiały do lokalnej społeczności w taki, a nie inny sposób. Sama wczorajsza dyskusja przebiegła w kulturalnej atmosferze, choć nie obyło się bez tematów trudnych, jak kwestia finansowania szkół na terenie gminy, kwestia dowozu dzieci czy rzekomej różnicy w poziomie nauczania pomiędzy poszczególnymi placówkami.

Wójt i radni potwierdzili – temat zamknięcia PSP w Mirotkach rzeczywiście pojawił się przy okazji spotkań sołeckich. Wójt i większość obecnych na tych zebraniach radnych wyrażała aprobatę temu pomysłowi. Na wczorajszym spotkaniu zadeklarowali jednak, że żadna uchwała nie została jeszcze podjęta.

Rodzice i nauczyciele apelowali do władz o pozostawienie szkoły w Mirotkach, podkreślając jej historię, 120-letnią tradycję, wykwalifikowaną kadrę i efektywne nauczanie, ale także szereg organizowanych tu imprez, konkursów i wydarzeń – zwłaszcza historycznych. Na ten aspekt zwrócił wczoraj także uwagę historyk i polonista Piotr Szubarczyk, doceniając kultywowanie przez nauczycieli i uczniów szkoły zwłaszcza historii zamordowanych w 1940 r. w Katyniu i na Pomorzu Polaków z kpt. Franciszkiem Janem Górskim na czele. Zasugerował nawet włodarzom gminy utworzenie w szkole w Mirotkach centrum pamięci o ofiarach Katynia.

Spotkanie w Barłożnie poprowadziła p. Dorota Ciesielska, która zadbała nie tylko o kulturalny i merytoryczny przebieg dyskusji, ale także o to, by przybliżyć gminie bezcenne znaczenie szkoły dla mieszkańców, którzy nie wyobrażają sobie, by ich – nawet kilkuletnie – dzieci dojeżdżały do szkół w Wielkim Bukowcu czy Pączewie, przemierzając tym samym trasę nawet ponad 20 kilometrów.

Na zakończenie zebrania, po wysłuchaniu głosu mieszkańców, wójt oraz radni zostali poproszeni o wyrażenie swojej opinii oraz stanowiska – czy są i będą „za” czy też „przeciw” zamknięciu szkoły w najbliższym czasie. Rada gminy liczy 15 radnych. 9 z nich zadeklarowało sprzeciw wobec zamknięcia Publicznej Szkoły w Mirotkach, 5 wstrzymało się od głosu, 1 był nieobecny.

Mieszkańcy zapowiadają, że będą trzymać rękę na pulsie i proszą gminę o konsultowanie z nimi wszelkich pomysłów i inicjatyw dotyczących szkół i oświaty. Padła także zapowiedź kolejnych rozmów – społeczność Barłożna i Mirotek chce także walczyć o siódmą i ósmą klasę w szkole po tej stronie gminy.

Rodzice wyrażają szczególną wdzięczność państwu Dorocie i Waldemarowi Ciesielskim oraz sołtysom za ich zaangażowanie w obronę szkoły.