91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Piątek, 22.11.2024 r.
Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan

Pierwsza uroczysta Msza św. ku czci św. Rity została odprawionaw w par. NMP Matki Kościoła w Tczewie  8 grudnia 2013 roku przez ks. prałata Stanisława Cieniewicza w święto Niepokalanego Poczęcia NMP.

 

Artykuł Wspólnoty św. Rity działającej przy tczewskiej parafii na Suchostrzygach.

 

W 2013 r.  została powołana Wspólnota św. Rity. Odtąd św. Rita stała się szczególną orędowniczką Parafian w sprawach bardzo trudnych i po ludzku beznadziejnych. Parafia posiada własną figurę św. Rity oraz relikwie Świętej, które są  zdobione najpiękniejszymi różami.  Nabożeństwo do św. Rity odprawiane jest zawsze 22. każdego miesiąca po Mszy św.  w intencjach szczególnie wszystkich żyjących w związkach niesakramentalnych w parafii, diecezji, Ojczyźnie i na całym świecie.  To Ona pociąga zwyczajnością życia oraz niezłomnością w znoszeniu trudów i cierpienia.

Można w życiu narzekać, biadolić i czekać z założonymi rękoma lub wyrywać sobie włosy z głowy. To nie ma sensu. Jest lepsze rozwiązanie – przyjaźń ze św. Ritą, włoską Świętą, która nie tylko wysłuchuje naszych modlitw, próśb, ale też uczy zaufania do Boga w każdej jednej sytuacji, nawet tej po ludzku najtrudniejszej. To wielka Święta naszego Kościoła, której wspomnienie liturgiczne przypada 22 maja.

        Św. Rita od początku była bardzo wyjątkowym dzieckiem.  Co ważne, od najmłodszych lat  dusza św. Rity bardzo  miłowała Pana Jezusa. Marzeniem Rity było przede wszystkim życie zakonne, ale rodzice szukali dla niej  męża. Został nim Fernando Mancini (rozpustnik, ateista, brutal i awanturnik). Rita musiała więc zdobyć się na wielką cierpliwość, wyrozumiałość, łagodność, pokorę i przebaczenie. Patrzyła nieustannie na krzyż Jezusa Chrystusa  i uczyła  odpowiadać na wszystko miłością. A Bożą „bronią” stały się dla św. Rity: modlitwa, łzy, wyrzeczenia i post. Wkrótce Rita urodziła bliźnięta: Jakuba i Pawła. Niestety,  chłopcy odziedziczyli charakter ojca. Życie Rity zatem stało się bardzo trudne… ogromnie cierpiała. Wówczas Cascia szykowała się do wojny,  odżyły też walki wrogich stronnic. Dlatego maż zginął w zamachu i co ciekawe - przebaczył napastnikom i zwrócił się nawet do Boga, przeprosił Ritę oraz poprosił Kościół o wybaczenie.

        Synowie jednak myśleli o krwawej zemście. Rita tymczasem  podwoiła modlitwy i pokuty dla ich nawrócenia. W tym czasie we wsi szalała  zaraza i chłopcy śmiertelnie zachorowali.  Wtedy umarli pojednani z Bogiem i ludźmi. I tym razem Bóg wysłuchał Ritę.

         Doprowadziła też skłócone rody do pokoju i spełniły się w końcu pragnienia o klasztorze, do którego dostała się w cudowny sposób.  Ale i tu również zaczęły się upokorzenia. Bowiem przełożona  poleciła jej codziennie podlewać od lat obumarły krzew, który wypuścił w końcu pączki. Cud!!!

        Blisko 40 lat spędziła Rita jako augustianka w klasztorze św. Marii Magdaleny w Cascii. Było to życie ciche i ukryte, życie modlitwy i pokuty, pełne uczynków miłosierdzia wobec bliźnich.

        W Wielki Piątek siostra Rita błagała Pana, by móc odczuć ból przynajmniej jednego z cierni Jego korony... I nagle jeden z gipsowych cierni wielkiego krucyfiksu oderwał się i spadł na sam środek jej czoła. Rita na 15 lat przed śmiercią otrzymała na czole stygmat korony cierniowej Chrystusa jako znak szczególnego z Nim zjednoczenia.

        Był rok 1457, a Rita wyczerpana życiem pełnym cierpień czuła, że zbliżał się koniec… Poprosiła notabene kuzynkę o  różę z krzaka rosnącego w ogrodzie, którym kiedyś się zajmowała. Trwała jednak surowa zima, ale zdarzył się kolejny cud – zakwitła róża dla Rity. Niebawem, czyli  22 maja 1457 roku św. Rita opuściła to padole i umarła w opinii świętości.  Ciało św. Rity, umieszczone zostało w bazylice w Cascii, które od ponad 5 wieków zachowuje się w doskonałym stanie, nie uległo rozkładowi. A sława świętości zaczęła ściągać do grobu Rity  pielgrzymów z całego świata.

Gdyby wszystkie Biblie na świecie zniszczono, to na podstawie życia św. Rity można by napisać Ewangelię mówiącą o cierpieniu i miłości Boga do ludzi (papież Leon XIII 24 maja 1900r.)   A św. Jan Paweł II nazwał św. Ritę drogocenną perłą, dziś znaną na całym świecie.

         Cóż można napisać jeszcze? Tylko jedno – w razie kłopotów i spraw najtrudniejszych na świecie,  módlmy się gorliwie do św. Rity. Ona zawsze nam pomaga! No i nigdy nie zawodzi wyznaje ks. proboszcz Stanisław Cieniewicz.

                                                                                                             Wspólnota św. Rity

Galeria zdjęć »