91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Wtorek, 26.11.2024 r.
Imieniny: Konrad, Leonard, Sylwester

PRELEKCJA ks. kanonika Krzysztofa MROZA podczas 379. Konferencji Episkopatu Polski - JANÓW PODLASKI 
z okazji 50 lecia Fidei Donum w Zambii. 7 czerwiec 2018 

Z pokora i drżeniem staje przed tak wybitnym gronem Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów.

„Nie jest dla mnie powodem do chluby to, ze głoszę Ewangelię . Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!”1 Kor 9,16. Jest to więc przywilej, łaska i obowiązek, bowiem „miłość Chrystusa przynagla nas” 2Kor 5, 15.

            W zeszłym roku minęło 60 lat od ogłoszenia przez papieża Piusa XII encykliki Fidei Donum (Dar Wiary, 21 IV 1957). W tym roku księża diecezjalni pracujący na misjach w Zambii obchodzą 50 lat – Złoty Jubileusz pobytu i pracy w dziele ewangelizacji, jako odpowiedź na apel papieża do czcigodnych braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów i Biskupów: o możliwościach misji katolickich  szczególnie w Afryce.

            Z tej okazji kieruję słowa odezwy, wdzięczności i zachęty do Księży Kardynałów, Arcybiskupów oraz Biskupów w Polsce. Gdyby nie Wasza pomoc i troska o nas, nie byłoby tego Jubileuszu. Gdyby nie Wasza wiara, a z nią otwartość serca, gościnność, życzliwość i wsłuchanie się w głos Ducha Świętego, który stale ożywia, karmi i zachęca cały Kościół Powszechny, to Kościół Katolicki w Zambii miałby inne oblicze, pewnie mniej radosne!

            Na zaproszenie Księdza Arcybiskupa Adama Kozłowieckiego SJ, pierwszego arcybiskupa Lusaki, do Zambii przybył fideidonista ks. January Liberski z diecezji katowickiej. Miało to miejsce w 1968 roku. W dniach 11 – 18 maja 1970 roku przebywał z wizytą w Polsce  Emmanuel Milingo, arcybiskup Lusaki, aby podziękować Kościołowi polskiemu za wiarę chrześcijańską, którą w jego archidiecezji przeszczepili polscy jezuici i aby uprosić dla siebie  dalszych misjonarzy z Polski. Podczas wizyty w Polsce abp Milingo odwiedził ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, ks. Bpa Bednorza  w Katowicach. Przybywszy na Jasną Górę, odwiedził ks. Bpa Barełe, który również zgodzil się na wyjazd do Zambii jednego ze swoich ksiezy. W Płocku spotkał się z alumnami Wyższego Seminarium Duchownego . Złożył również wizytę ks. Bp Janowi Wosińskiemu, przewodniczącemu Krajowej Papieskiej Unii Duchowieństwa. W katedrze włocławskiej uczestniczył w uroczystości liturgicznej posłania ks. Augustyna Brandta do pracy w Zambii. W swojej podróży po Polsce dotarł az  do stolicy Borów Tucholskich, aby spotkać się przebywającym na wizytacji ks. Bpem Kazimierzem Kowalskim, przewodniczącym Komisji Misyjnej Episkopatu Polski. Ks. Bp Kowalski również posłał dwóch młodych kapłanów do pracy misyjnej w Zambii. Mile i serdeczne byly spotkania abp Milingo z polskim ludem katolickim w Bydgoszczy, Toruniu oraz w kilku parafiach Warszawy, a zwłaszcza w Katedrze Warszawskiej, gdzie podczas Mszy świętej w czasie ofiarowania złożone zostały związane ze sobą dwa pierścienie biskupie – symbol duchowej więzi zadzierzgniętej pomiędzy Kościołem w Zambii i w Polsce oraz podpisany dokument o następującej treści[1]:

     Warszawa, w dniu siedemnastym miesiąca maja, Roku Pańskiego tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego.

 Ja Emanuel Milingo, pierwszy tubylczy arcybiskup Lusaki, składam publiczne dzięki Trójjedynemu Bogu i Katolickiej Polsce za zaszczepienie w naszym kraju chrześcijaństwa, które przynieśli i przez sześćdziesiąt lat w nadludzkim trudzie pielęgnowali Ojcowie i Bracia Towarzystwa Jezusowego przy ofiarniczej współpracy strowiejskich Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny.

Widomym znakiem tego aktu, łączącym w duchowym pokrewieństwie polski Lud Boży o tysiącletniej kulturze chrześcijańskiej z młodym Kościołem Zambii, niech będą po wieczne czasy te dwa, splecione złotym ogniwem, pierścienie biskupie. Składają je jako wotum, w skarbcu archikatedry św. Jana w Warszawie, Stefan kardynał Wyszyński, Metropolita Gnieźnieńsko – Warszawski, Prymas Polski wraz z Emanuelem Milingo, arcybiskupem metropolitą Lusaki, aby po wsze czasy dawały świadectwo, że Naród Polski podzielił się wspaniałomyślnie klejnotem Wiary wypróbowanej w doświadczeniach dziejowych i szlifowanej  w cierpieniu, z Czarnym Ludem Bożym Zambii[2].

      Od momentu zawiązania symbolu pokrewieństwa duchowego Zambii i Polski odwiedziło nasza ojczyznę  kilku biskupów: abp Adam Kozłowiecki, abp Adrian Mungandu, abp T. G. Mpundu, card. Medardo Mozombwe, bp Clement Mulenga, bp Moses Haamungole, bp George Lungu, abp Alick Banda. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni za ich gościnne przyjęcie w Polsce!

            W przeciągu tych 50 lat obecności fideidonistów w Zambii odwiedziło nas kilkoro arcybiskupów i biskupów z Polski.

            Każda taka wizyta jest dla nas bardzo ważna! Wpływa dobrze na nasze morale, jest wielkim duchowym wsparciem, a także ubogaca ludność tubylczą, bez względu na to, z której diecezji polski pochodzi odwiedzający biskup.

            Takie wizyty pogłębiają więzy Kościoła w Polsce i w Zambii. Są korzystne dla dwojga stron. Pozwólcie, że przytoczę słowa zmarłego Pierwszego Biskupa Pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi z 1999 roku, które skierował w liście do biskupa Wojciecha Ziemby, ówczesnego przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji:

Wyjazd do Lusaki dostarczył mi nie tylko nowych wrażeń związanych z poznaniem nowego kontynentu ale przede wszystkim pozwolił zobaczyć, choćby przez krótki czas duchowość Kościoła afrykańskiego w Zambii, pozwolił zobaczyć pracę polskich misjonarzy. Trzeba o ich pracy wypowiedzieć się z wielkim uznaniem… Czasem też czują się trochę pokrzywdzeni, że nie docenia się ich pracy, że z Polski przychodzi jakby za mało pomocy, może czasem brak dobrego słowa i uznania. To przecież też jest bardzo ludzkie, każdemu człowiekowi potrzebne. Dlatego uważam , że spotkanie się z misjonarzami tam, na lądzie afrykańskim, to wspaniała lekcja tego, na co stać polskich kapłanów, a takze lekcja modlitwy o to, aby powołań misyjnych, takich i jeszcze liczniejszych , jeszcze bardziej ugruntowanych w kapłańskiej gorliwości, nie brakowało [3]. Osobiście zachęcam każdego z biskupów do spędzenia jednego urlopu na misjach a wrażeń nie zabraknie!

            Wizyta Biskupa Pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi pozwoliła na zawarcie umowy dn. 17 lutego 1999 roku pomiędzy Archidiecezją Lusaka a Grupą Polskich Księży Fideidonistów, która reguluje i ułatwia wzajemne relacje[4]. Dzięki niej mamy powiernika swoich spraw kapłańskich i duszpasterskich, który  zarazem reprezentuje nas wobec biskupa miejsca a nowy kapłan przyjeżdzający na misje, nie jest samotny ,bowiem należy już do grupy a to jest bardzo ważne ,kiedy wchodzi się w całkiem odmienna kulturę. Co więcej, podczas 298 Zebrania Plenarnego Episkopatu Polski w Warszawie (10-11 marca 1999) omówiona została sprawa statusu polskich fideidonistów w Zambii oraz zaakceptowano kandydaturę ks. Jana Krzysztonia, jako oficjalnego reprezentanta wszystkich kapłanów diecezjalnych (PFD) w Zambii[5].

            Dnia 1 lutego 2000 roku funkcja reprezentanta PFD, dla archidiecezji Lusaka, prawa i obowiązki, została także zaakceptowana dla całego Kraju, przez Konferencje Episkopatu Zambii . Abp Medardo Mozombwe, przewodniczący Konferencji Episkopatu, został wybrany jako contact person pomiędzy Zambijskim Episkopatem, a Komisją Misyjną Episkopatu Polski[6].

            Obecność polskich fideidonistów w kraju misyjnym, nabrała nowego wymiaru ,bowiem dn. 3 marca 2005 roku została zarejestrowana, jako  Stowarzyszenie – Polish Fidei Donum Missionaries przez Zambijski Rząd. Zachęta i rekomendacja abp Lusaki – Medardo Mozombwe, przewodniczącego Episkopatu Zambii[7] , pozwoliła na uzyskanie od tego czasu osobowości prawnej[8].

            Od 1999 roku wybraliśmy kolejno reprezentantów PFD:ks. Jan Krzysztoń-diecezja lubelska, ks. Wacław Stencel – diecezja katowicka, ks. Grzegorz Zbroszczyk – diecezja radomska i pełniący obecnie ów urząd – ks. Krzysztof Mróz (prelegent) – diecezja pelplińska. Przez te 50 lat pracowało w sumie 91 księży diecezjalnych z 20 diecezji. Patrząc na ten okres czasu kilku Fideidonistów  pracowało niecały rok i na własne życzenie opuścili kraj misyjny, również kilku musiało opuścić Zambię. Najczęstszym powodem było niedostosowanie się do warunków pracy, choroba, relacje osobowe; między innymi brak cierpliwości względem siebie i drugich oraz inne przyczyny.

         Większość misjonarzy w swoim misyjnym doświadczeniu przechodzi trzy etapy. Pierwszy etap to czas fascynacji – jestem w nowym miejscu, mam misję do spełnienia, ludzie są uśmiechnięci, pogodni, nigdzie się nie śpieszą, wokół piękna przyroda, a natura wyznacza tryb życia. Drugi etap – to czas buntu, podyktowanego zderzeniem z inną mentalnością, która wyraża się w pustosłowiu, wszechobecnej korupcji, braku odpowiedzialności za rodzinę i poligamii. Konsekwencją takich zjawisk jest poszerzające się ubóstwo rodzin i społeczeństwa. W dodatku ogólny chaos. Powstaje pytanie: dlaczego tutaj jestem? Trzeci etap – to czas akceptacji. Około czwartego lub piątego roku następuje czas decyzji, czy chcę zostać i zaangażować się, czy rezygnuję. Ci, którzy decydują się zostać mimo napotkanych trudności, pozostają na misjach 10, 20 lat, a nawet do końca życia[9] Obecnie w Zambii pracuje 11 księży diecezjalnych: Katowice (2), Pelplin (3), Płock (1), Toruń (1), Radom (1). Najdłużej pracującym fideidonistą był ks. Prał. Marceli Prawica z diecezji radomskiej od 1972 do 2017. Jest to 45 lat pracy misyjnej.

 Dziękujemy Nuncjuszowi Apostolskiemu w Polsce oraz Prymasowi Polski, za obrzęd wręczania krzyży misyjnych. Po raz pierwszy uczynił to papież Jan Paweł II, podczas swojej pierwszej wizyty w Gnieźnie 3 czerwca 1979 roku. Ceremonię powtórzono 18 lat później 1997 roku podczas drugiej wizyty papieża Polaka przy grobie św. Wojciecha. Rok później dzięki inicjatywie abp Henryka Muszyńskiego, weszła ona na stałe do programu gnieźnieńskich uroczystości odpustowych[10].

            Dziękujemy Komisji Misyjnej Konferencji Episkopatu Polski z ks. Bpem Jerzym Mazurem SVD na czele oraz sekretarzem tejże Komisji o. Kazimierzem Szymczychą SVD, członkom i konsultorom za dzieło współpracy przez agendy misyjne, jak Ad Gentes (ks. prał. dr Zbigniew Sobolewski), MIVA Polska (ks. Jerzy Kraśnicki), Centrum Formacji Misyjnej (ks. Jan Fecko), Patronat Misyjny, Duchowa Adopcja oraz przedstawicielom Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce – ks. Prał. Tomaszowi Atłasowi i władzom Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Katedrze Misjologii – ks. Prof. Jarosławowi Różańskiemu OMI.

            Dziękujemy wszystkim arcybiskupom i biskupom za misyjne zaangażowanie:

- Powołanie do istnienia w Kuriach archi/diecezjalnych Wydziału Misyjnego lub Referatu Misyjnego

-Powołanie dekanalnych referentów misyjnych w dekanatach, kol misyjnych w szkołach i           parafiach, Roz Misyjnych, które sa wielka pomocą modlitewna i duchowa, dzieł Kolędników Misyjnych

- uświadamianie chorym, iż swoje cierpienie mogą ofiarować na dzieło misyjne

- Misjologii i kleryckich kol misyjnych w Seminariach Duchownych

- Stażów misyjnych alumnów WSD wzorem diecezji katowickiej i pelplińskiej,

- wzmocnienie struktur kościelnych w służbie misjom, czyli umisyjnienie struktur Kościoła,

- Msze święte sprawowane w intencji misji;

- za uczestnictwo i organizowanie krajowych , diecezjalnych Kongresów Misyjnych, które są częścią reformy misyjnej, której trzeba jeszcze dokonać, wspomina o tym papież Franciszek w encyklice Laudato Si nr 3.

         Nie należy pominąć i tego, że ten zapał misyjny rozbudzony w Waszych diecezjach jest zadatkiem nowej gorliwości w wierze i pobożności, jaką one zapłoną. Nie może zginąć wspólnota wiernych, która daje Kościołowi synów i córki[11].

                Arcybiskup Medardo Mazombwe na pogrzebie księdza misjonarza powiedział do ks. Stanisława Siwca: Wyście nas urodzili, a teraz nas opuszczacie, jeszcze małe dziecko?” Ogólna myśl jest taka, że młodziutki Kościół trzeba podtrzymywać[12].

         Ks. Bp Jan Bernard Szlaga kontynuuje: Wróciłem do Kraju trochę niespokojny o to, czy nowe zastępy młodych księży wejdą w miejsce swoich poprzedników misyjnej pracy?[13]. Natomiast w tegorocznym liście do polskich księży Fidei Donum wystosowanym przez ks. Kard. Fernardo Filoni z dn. 3 maja 2018 roku zawarta jest następująca odezwa: Zachęcam Was do kontynuowania Waszej hojnej posługi misyjnej i duszpasterskiej, służąc duchowym potrzebom ludzi w tej części Afryki… Mam nadzieję i modlę się, aby ta wspaniała wymiana darów między diecezjami w Polsce i Zambii trwała przez wiele lat, i byście mieli gorliwych naśladowców wśród młodych pokoleń polskich księży[14].

Jan Paweł II jakże celnie podkreśla:     Kapłani zwani, Fidei Donum, uwidaczniają w sposób szczególny więź komunii pomiędzy Kościołami, dają cenny wkład we wzrost wspólnot kościelnych znajdujących się w potrzebie, czerpiąc z nich równocześnie świeżość i żywotność wiary. Należy wysyłać kapłanów wybranych spośród najlepszych, zdolnych i należycie przygotowanych dla szczególnej pracy, jaka ich oczekuje[15]. Stale aktualne jest przeslanie, by uczestniczyć w sprawach całego Kościoła  : Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twojego ojca do kraju, który ci ukażę (Rdz 12,1). Sobór Watykański II potwierdził: Dar duchowy otrzymany przez prezbiterów w święceniach , przygotowuje  ich nie do jakiejś ograniczonej i zacieśnionej  misji, lecz do najszerszej i powszechnej misji zbawienia <aż po krańce ziemi>”[16]   Papież Pius XII w encyklice Fidei Donum zachęca do wielkoduszności i przełamania lęku, pisząc:

Lecz myśl Nasza biegnie także do Naszych braci biskupów, którzy niepokoją się widząc, że w zastraszający sposób rzedną coraz bardziej szeregi kandydatów do stanu kapłańskiego i zakonnego, i że nie mogą zaradzić potrzebom duchowym powierzonych im owieczek. Uczestniczymy w ich troskach i przemawiamy do nich tak, jak św. Paweł do Koryntian: ‘Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość” (2Kor 8,13). Również te diecezje, które odczuwają ten brak nie powinny zamykać się na błagalny głos wołający o pomoc dla dalekich misji. Grosz wdowi stawia Pan jako przykład do naśladowania. Jeżeli bowiem diecezja wspomaga inną biedną, to nie może się zdarzyć, by stała się przez to biedniejsza. Pan Bóg bowiem nie da się prześcignąć w hojności[17].

            Każdy z nas zbliża się i czerpie ze źródła misji w Kościele, którym jest Duch Święty. Nasuwa się jednak retoryczne pytanie: Jakiego naczynia używam, aby zaczerpnąć z niewysychającego źródła miłości w Kościele. Czy używam kubka, czy też wiadra, a może tylko łyżeczki?

            Nasuwa się drugie pytanie: Jak rozumiemy miejsce Kościoła partykularnego w misji Kościoła powszechnego? Papież Franciszek  dzieli się z nami swoją troską: To zły znak, gdy życie naszych wspólnot doświadcza okresów „znużenia”, kiedy wolimy domowe zacisze, aniżeli nowość Boga. Oznacza to, że szukamy schronienia przed wiatrem Ducha. Kiedy żyjemy, aby przetrwać i nie wychodzimy do tych, którzy są daleko, to nie jest dobry znak. Duch Święty tchnie, ale my zwijamy żagle. A przecież wiele razy widzieliśmy, jak działa cuda. Często właśnie w okresach najbardziej mrocznych Duch wzbudzał najwspanialszą świętość! On jest duszą Kościoła, ożywia go nadzieją, napełnia radością, obdarza owocami radości, zalążkami życia[18].

            Budować mur, obwarowywać się, czy to jest wyjście? Św. Maksymilian Kolbe mówił, że jak ogień istnieje, kiedy płonie, tak Kościół – kiedy jest misyjny. Maksymalizm misyjny św. Maksymiliana polegał na tym, aby zdobyć cały świat dla Jezusa.

            Niestety palącym problemem w ewangelizacji jest powierzchowność, która nie przemienia serc, nie prowadzi do poszukiwania prawdy i sprawiedliwości, łatwo wierność w słuchaniu „samozwańczych proroków” zakładających nowe sekty; okultyzm i wróżbiarstwo praktykowane na co dzień ze względu na strach, chorobę, rytualne zabójstwa, pogoń za pieniądzem i zaszczytami; synkretyzm religijny z braku pogłębionej wiary; wybujały nacjonalizm/tribalism, ethnocentrism, prowadzi do powstania kościołów narodowych i rywalizacji plemiennej oraz konfliktów; zaangażowanie niektórych duchownych w propagandę partii politycznych, staje się źródłem podziałów we wspólnocie Kościoła; wzrost liczby i wpływów wyznawców islamu wśród Zambijczyków. Zapytałem byłego muzułmanina Rashid’a, który stał się chrześcijaninem – dlaczego muzułmanie budują tyle meczetów w Makeni, w Lusace i Zambii? On mi odpowiedział następująco: Ojcze, te meczety pozostaną puste, jeśli my chrześcijanie będziemy mieli silną wiarę.  Niektóre szkoły katolickie nastawione są bardziej na prestiż, czy też zysk materialny, a nie duchowy.

Najgorszą herezją wszech czasów jest traktowanie Boga jako tematu; mówienie i myślenie o Nim, zamiast mówić i myśleć do Niego. Skutkiem takiego bezosobowego podejścia jest najpierw podzielone serce, a w dalszym rozwoju sprawy – faktyczna, choć może nieuświadomiona i niedeklarowana niewiara[19]. Chociaż dalej teoretycznie „praktykujemy” naszą  wiarę.

Modny jest dzisiaj w świecie ideał „realizowania siebie” również w kapłaństwie ale trzeba dążyć do realizowania przede wszystkim Bożego planu i powołania; tak jak Samuel i  św. Stanisław Kostka odpowiedział na wezwanie: Mów Panie, bo sługa Twój słucha (1 Sam 3,9),a następnie z determinacją poszedł pełnić wolę Bożą wbrew wszelkim przeciwnościom… ,przekraczając granice państw idąc pieszo, chociaż było go stać na lepszy środek transportu. Stał się wzorem dla młodych kapłanów, aby nie bali się zostawić swojej ojczyzny i uczynili podobnie, jak on …Z im większą obojętnością lub nienawiścią spotyka się chrześcijańska miłość i prawda , tym gorliwiej powinniśmy nimi żyć[20]. Św. Jan Paweł II pomimo  różnych chorób , ograniczeń z tym związanych, do końca ewangelizował i stal się największym misjonarzem świata!

Niech ofiara życia ks. Jakuba Gazura, ks. Franciszka Klimosza i ks. Augustyna Rychlikowskiego z archidiecezji katowickiej, ks. Marka Gmura z archidiecezji poznańskiej, ks. Augustyna Brandta i ks. Mariana Kołackiego z diecezji włocławskiej, ks. Emila Cudaka i ks. Janusza Gajdy z archidiecezji częstochowskiej, ks. Wacława Macioche z archidiecezji gnieznienskiej, ks. Miroslawa Kwiatkowskigo z diecezji torunskiej, ks. Witolda Górskiego z diecezji łomżyńskiej, ks. Mariana Flisa, ks. Ryszarda Dziury i ks. Jana Krzysztonia z diecezji lubelskiej oraz ks. Marcelego Prawicy z diecezji radomskiej wyda jak najlepsze owoce. Wraz z papieżem Franciszkiem: Prośmy Pana o łaskę, byśmy zbytnio nie wahali się, gdy Duch Święty żąda od nas wykonania kroku naprzód. Prośmy o odwagę apostolską, byśmy przekazywali Ewangelię innym i zrezygnowali z czynienia naszego życia chrześcijańskim muzeum wspomnień. W każdej sytuacji pozwólmy Duchowi Świętemu sprawić, byśmy kontemplowali historię w perspektywie Jezusa Zmartwychwstałego. W ten sposób Kościół, zamiast trwać w stagnacji, będzie mógł iść naprzód, przyjmując niespodzianki od Pana[21].

W imieniu Polskich Księży Fidei Donum pracujących w Zambii ,chciałbym przeprosić Pasterzy Kościoła, za wszelkie uchybienia i ludzką kruchość, która doprowadziła do różnych bolesnych sytuacji. Przytoczę życzenia prefekta kongregacji ds. ewangelizacji kard. Fernando Filoni: Niech obchody jubileuszowe będą czasem wielkiej łaski dla polskich księży Fidei Donum i ich diecezji pochodzenia, dla lokalnych Kościołów, którym służą i dla całego ludu Bożego w Zambii[22].Jednocześnie serdecznie zapraszam, na uroczyste jubileuszowe obchody do Zambii, które odbędą się 27 października 2018 roku w Lusace, parafii pw. Chrystusa Odkupiciela w Makeni, dziękując Bogu za obfite laski i błogosławieństwo. Jeśli jednak czas i obowiązki wam nie pozwolą osobiście uczestniczyć w tym dziękczynieniu, proszę o wysłanie delegata, abyśmy wspólnie mogli Bogu dziękować ze swoimi najbliższymi za dar wiary, nadziei i miłości. Szczęść Wam Boże i dziękuje bardzo za wysłuchanie!

 

Przygotowal:

 

Ks. Krzysztof Mroz, proboszcz parafii p.w. Christ the Redeemer w Lusace, Zambii, Przedstawiciel Polskich Fidei Donum w Zambii

04.06. 2018 Zalesie Krolewskie

 



[1] Aby on wzrastał, Lusaka, s. 4 - 6.

[2] Aby on wzrastał, Lusaka, s. 42.

[3] J. Szlaga, Polscy misjonarze w Lusace, archiwum prywatne autora.

[4] Agreement between the archdiocese of Lusaka, Zambia and polish Fidei Donum Priets, z dnia 17.02. 1999, w zbiorach prywatnych autora.

[5] List Przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji do ks. Jana Krzysztonia z dnia 15 marca 1999, archiwum prywatne autora.

[6] Letter of Archdiocese of Lusaka to Rt. Rev. bp Wojciech Ziemba, w zbiorach prywatnych autora.

[7] Letter of recomondation to the registrar of Societies, w zbiorach prywatnych autora.

[8] Certificate of examption from registration 3 march 2005, w zbiorach prywatnych autora.

[9] A. Klag OFM Cap, Misjonarz na równiku, Echo z Afryki i innych kontynentów, nr 11, s. 14 – 15.

[10] Bgk, Nuncjusz apostolski przekazał misjonarzom krzyże, ekai.pl/nuncjusz-apostolski-przekazal-misjonarzom-krzyze/?print=1, dostęp dn. 30.04.2018.

[11] FD, nr 12.

[12] St. Siwiec, mail do ks. Krzysztofa Mroza, w zbiorach prywatnych autora.

[13] J. Szlaga, Polscy misjonarze w Lusace…

[14] F. Filoni, List do wielebnego Księdza Krzysztofa Mroza przedstawiciela Polskich Księży Fidei Donum, w zbiorach prywatnych autora.

[15] Jan Paweł II, Redemtopris Missio, nr 68.

[16] Sobór Watykański II, Presbyterorum Ordinis, nr 10.

[17] FD, nr 13.

[18] Franciszek, Homilia na zesłanie Ducha Świętego z dnia 20 maja 2018 roku, Gość Niedzielny, nr 21(95), s. 5.

[19] M. Borkowska, Najgorsza herezja wszechczasów, w: Sześć prawd wiary oraz ich skutki, s.?.

[20] KEP, List Episkopatu Polski na rok świętego Stanisława Kostki, w: Miesięcznik Diecezji Pelplińskiej, z. 1/27, s. 28-29.

[21] Franciszek, Gaudete et exsultate, nr 139.

[22] F. Filoni, List do wielebnego Księdza Krzysztofa Mroza przedstawiciela Polskich Księży Fidei Donum, w zbiorach prywatnych autora.