Jak oszacował ks. Tadeusz Knut, proboszcz parafii św. Marcina z Sierakowic - około 1000 osób uczestniczyło w Rodzinnej Drodze Krzyżowej w Sierakowicach. Rozważania o tematyce rodzinnej, powiązane z osobą św. Józefa przygotował ks. Patryk Wysota, kółko misyjne działające przy parafii przedstawiło scenki na poszczególnych stacjach drogi krzyżowej, Rycerze Kolumba zadbali o ustawienie stacji, niesienie krzyża, nagłośnienie i bezpieczne przejście trasy o długości 4 km.
Dla wielu parafian było to poruszające wydarzenie, gdyż taka droga krzyżowa ulicami miejscowości odbyła się po 5 latach przerwy.
Z rozważań:
V. Stacja
Nie mam człowieka
Tak uskarżał się chory przy sadzawce. Na drodze krzyżowej znalazł się człowiek imieniem Szymon, który pomógł Zbawicielowi. Może początkowo nie kierowany jakimś współczuciem czy ochotą, niejako z obowiązku wziął drewnianą belkę. Jakie by nie były jego wewnętrzne odczucia to ciężar krzyża rozłożył się na dwoje. Jezus miał lżej, bo Szymon chętny czy nie… chwycił drewnianą belkę.
Sługo zbawienia, spraw by w naszych Rodzinach rzetelnie podchodziło się do wszelkich obowiązków, a małżonkowie zawsze mogli na siebie liczyć.
VII. Stacja
On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu
Łatwo upaść, gdy nie ma się o co oprzeć. Gdy nie ma kogoś, kto by podtrzymał, złapał. Rozważając ten upadek, chcemy sięgnąć, to trudnego wydarzenia z życia Józefa, kiedy musiał opuścić swój kraj i udać się na emigrację. Jego opuszczenie rodzinnych stron odbiega mocno od tych emigracji, które mają miejsce dzisiaj. Po pierwsze Józef nie rozłącza się z rodziną, udaje się do Egiptu wraz z Jezusem i Maryją, a po drugie czyni to dla dobra rodziny, dla ocalenia życia. Jakże porównać to dobro z dobrami materialnymi, dla których dziś wielu decyduje się na emigrację? Jak usprawiedliwić, to narażanie na upadek małżeństwa, rodziny, przez trwające nawet miesiącami rozłąki, tylko po to by zbudować dom czy kupić samochód.
Żywicielu Syna Bożego, spraw, by w naszych Rodzinach, była świadomość, że nie samym chlebem, żyje człowiek, a małżonkowie troszczyli się o bliskość między sobą i strzegli ogniska rodzinnego.
Rodzinna Droga Krzyżowa w Sierakowicach - fragmenty:
Rodzinna Droga Krzyżowa w Sierakowicach - ks. T. Knut, ks. D. Kreft, koło misyjne:
