Ten wieczór i noc z 11 na 12 sierpnia 2017 roku mocno wryła się w pamięć mieszkańców Pomorza. Na skutek gwałtownej wichury, ulewnego deszczu - tylko w województwie pomorskim zniszczeniu uległo 49 tys. ha lasów. Jak ocenia RDLP w Gdańsku - najmocniej ucierpiało Nadleśnictwo Lipusz,
gdzie tej jednej nocy zniknęło 4200 ha lasów. Przywracanie lasów do stanu sprzed huraganu potrwa lata.
Jak informują leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, praca nad przywracaniem lasu po huraganie 100-lecia, jaki przeszedł przez pomorskie lasy zarządzane przez RDLP w Gdańsku, trwa cały czas od 2017 roku. Las na terenach poklęskowych w naszym regionie już rośnie.
Przypomnijmy, największe spustoszenie żywioł wyrządził w Nadleśnictwie Lipusz, gdzie jednej nocy z 11/12 sierpnia 2017 zniknęło 4200 ha lasów. Łączny obszar dotknięty skutkami nawałnicy na terenie administrowanym przez RDLP w Gdańsku to prawie 49 tys. ha. Do tej pory na terenach klęskowych posadzono 19 mln sadzonek sosny, 1,5 mln sztuk dębów, zarówno szypułkowego jak i bezszypułkowego, 1,5 mln sztuk brzozy, 1,5 mln sztuk buka, a do tego pół miliona sztuk innych gatunków, w tym m.in.: świerki, modrzewie, lipy, jarząby pospolite.
klon jawor oraz krzewy.
Zakończenie sadzenia nowego lasu na powierzchniach poklęskowych leśnicy przewidują na jesień 2023 roku.
Rozmowa ze Zbigniewem Kaczmarczykiem, byłym dyrektorem a obecnie naczelnikiem Wydziału Organizacji i Administracji RDLP Gdańsk.
Rocznica nawałnicy 2017 - straty i podsumowanie robót. Z. Kaczmarczyk rozmowa cz. 1:
Rocznica nawałnicy 2017 - kiedy odrodzi się las - Z. Kaczmarczyk rozmowa cz. 2: