Boleśnie zaczął się dzień dla jednej z rodzin w Rywałdzie koło Starogardu Gd.
1 września około godz. 8 dostrzeżono pożar w chlewni. Już po kilku minutach poza niezawodną Ochotniczą Strażą Pożarną na ratunek pospieszyli sąsiedzi, którzy do późnych godzin wieczornych pomagali w ratowaniu ludzi i zwierząt oraz dobytku. Podstawowym źródłem utrzymania poszkodowanej rodziny jest hodowla trzody chlewnej. Sąsiedzi uratowali wszystkie zwierzęta a przez to wlali nadzieję, że pogorzelcy nie zostaną sami w swoim zmartwieniu. Nie ucierpieli ludzie ani zwierzęta, ale straty są ogromne.
Rozmowa z poszkodowanym gospodarzem Romanem Truszkowskim 1.09.2020: