Tydzień temu rolnicy spod Nowej Huty, za Mirachowem, zaalarmowali Kaszubski Park Krajobrazowy, że widzą rysia. Na patrol wysłano starszego strażnika Ryszarda Szutenberga.
Okazało się, że rolnicy przyuważyli rysia - uczestnika projektu "Powrót rysia do północno - zachodniej Polski" Prowadzą go Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wspólnie z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu. Wcześniej udało im się stworzyć pokazową zagrodę żubrów i powiększyć populację tych zwierząt żyjących na wolności, a ponad dwa lata temu obok zagrody żubrowej pojawiła się zagroda rysiowa. Ryś, podobnie jak żubr, jest zagrożonym gatunkiem. Według szacunków w całej Polsce żyje obecnie około 30-40 rysiów podgatunku nizinnego.
ZTP prowadzi Dziką Zagrodę w Jabłonowie (gmina Mirosławiec) i wypuściło już na wolność około 20 dzikich kotów. Wszystkie rysie wypuszczane na wolność wyposażone są w obroże z nadajnikiem GPS, który informuje o położeniu zwierzęcia. - Stąd też wiemy, iż ten piękny osobnik, na którego natrafił nasz strażnik RYSZARD w Lasach Mirachowskich jest to 1,5-roczny samiec, który był już na Helu i w Choczewie, a teraz kieruje się na zachód - powiedziała Monika Rekowska, kierownik Kaszubskiego Parku Krajobrazowego w Kartuzach.
Ryś pod Mirachowem:
(Zdjęcia:KPK Kartuzy)