W sobotę (24.08.2019 r.) o godz. 17.00 odbył się mecz IV kolejki w ramach IV ligi pomorskiej. Gospodarze Wierzyca Pelplin zremisowała z Arką II Gdynia. Klub z Gdyni przyjechał do Pelplina z zamiarem zgarnięcia kolejnych 3 punktów. Dlaczego? 3 poprzednie spotkania Gdynianie wygrali, zdobywając w nich 11 bramek, a tracą zaledwie trzy gole. Dodatkowo warto podkreślić, że trener Arki Robert Wilczyński zabrał ze sobą dwóch zawodników z pierwszej drużyny, która gra w ekstraklasie. Francuz Nabil Aankour i Słoweniec Goran Cwijanović wprowadzili spokój w rozegraniu drużyny z trójmiasta, jednak to nie pozwoliło na zwycięstwo.
Od pierwszych minut meczu kontrolę nad spotkaniem miała drużyna przyjezdnych. Zespół grający w niebiesko żółtych strojach próbował rozmontować obronę rywala dużą ilością podań. W pierwszej części spotkania zespół z Gdyni był nieskuteczny, co więcej łapani byli często na spalonych. Zespół z Pelplina starał się odpowiadać atakami z kontry, jak i ze skrzydeł. Ataki z obu stron jednak na nic się nie zdały i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa rozpoczęła się dość szybkim zdobyciem bramki przez gości. Z dość dalekiej odległości bramkę zdobył Dawid Blok. Automatycznie drużyna z Gdyni została stłumiona przez atak Wierzycy Pelplin. Przez całą drugą część zawodnicy w Bordowych strojach próbowali strzałów z dalszej odległości. M.in. Daniel Sławiński czy Michał Dmitrzyk. Jakość do gry i świeżość niewątpliwie wprowadził Damian Narożniak swoimi rajdami z piłką. Kapitan w tym meczu Maciej Meler próbował w drugiej odsłonie lewą stroną dośrodkowywać piłki do kolegów z drużyny. Tam jednak nikogo nie było lub zbierał te górne piłki bramkarz Arki. Przełom w meczu nastąpił pod koniec spotkania, kiedy Maciej Meler zszedł bardziej do środka z piłką i został sfaulowany przez przeciwnika w polu karnym. Sędzia główny spotkania podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Daniel Sławiński, który wykorzystał tę sytuację i ustalił wynik spotkania na 1:1.
Warto podkreślić, że cała drużyna Wierzycy do końca grała na sto procent. Trudno nie wspomnieć Patryka Mońki, który z opanowaniem grał w dzisiejszym meczu w obronie. Natomiast bramkarz Mateusz Polakowski popisał się kilkoma świetnymi interwencjami.
Mecz można pokreślić słowami trenera Michała Anslika - ,,...remis uważam za wynik sprawiedliwy”
Kolejny mecz drużyna Wierzycy Pelplin zagra w Gdańsku z Jaguarem 31 sierpnia o godz. 13.00.