Bogate w atrakcje były sołeckie sobótki w Kiełpinie. Z godziny na godzinę przybywały na gminny stadion kolejne rodzin. Sporo się działo dla dzieci - grano w szachy, w piłkę nożną, było sensoryczne odkrywanie świata a przede wszystkim - warsztaty wyplatania wianków. Dla chorej Karoliny licytowano wianki przekazane przez kwiaciarnie, zbierano datki z różnych atrakcji.
Karolina Treder, bohaterka sobótkowej mobilizacji, także założyła sobótkowy wianek - na placu przy stadionie przepięknie prezentowały się panie i dziewczęta - a nawet jeden z panów - w kwiatowych przybraniach. Pod sceną dzieci i ich ojcowie czy całe rodziny - już z okazji Dnia Ojca - brały udział w śmiesznych konkurencjach. Tatusiowie z pociechami na plecach robili przysiady, dmuchali balony lub jedli mleko w proszku, dzieci na czas zjadały banana, gąbką wylewały wodę z wiaderek, chodziły na "nartach".
Relacja sobótki Kiełpino i akcja dla Karoliny:
O znaczeniu wianków - symbolu sobótkowej nocy ale i uroczystości Bożego Ciała - mówiła Joanna Kaizer-Prondzinska, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Aniołek w Kiełpinie. Warsztaty wiankowe prowadziła Bożena Markowska. Wśró gości byli poseł Stanisław Lamczyk i burmistrz Mieczysław Gołuński.