Lekarze skupieni w Porozumieniu Zielonogórskim doszli do porozumienia z Ministerstwem Zdrowia. Po negocjacjach zamknięte od początku roku przychodnie ponownie przyjmują pacjentów, bez większych zmian z perspektywy chorych. Zmieniły się za to przepisy dotyczące pracy lekarzy podstawowej opieki medycznej, których obowiązki rozszerza się m.in. w związku z wprowadzeniem Karty Pacjenta Onkologicznego.
W wyniku podpisania porozumienia pomiędzy ministrem Bartoszem Arłukowiczem lekarze POZ (Podstawowa Opieka Zdrowotna) będą odpowiedzialni za zakładanie tzw. „zielonych kart” dla pacjentów z diagnozą nowotworową. Licząca 7 strona karta wymaga 30 minut na jej wypełnienie. Pół godziny pacjentów zamieniona na czas dla papierów”, mówiła lekarz Katarzyna Sienkiewicz. Ministerstwo obiecało powołanie zespołu ekspertów z PZ, który będzie monitorował przebieg procedur zapisanych w porozumieniu.
- Cała ta sytuacja dla nas lekarzy była bardzo niekomfortowa. Sprawozdawczość się rozrosła do bardzo wielu procedur. Co raz bardziej stajemy się urzędnikami. Coraz mniej jest sztuki lekarskiej w tym wszystkim. Coraz mniej jest miejsca na to, żebyśmy badając pacjenta mogli pomyśleć – powiedziała Katarzyna Sienkiewicz, lekarz PZ oraz prezes NZOZ Medyk.
Lekarzom z Porozumienia Zielonogórskiego udało się postawić na swoim w sprawie skierowań do dermatologa i okulisty. Powołany do tego zespół przygotuje „katalog schorzeń”, co ułatwi pacjentom dostanie się bezpośrednio do specjalisty. Wpłynie to na skrócenie kolejek do lekarzy POZ.
Istotną zmianą jest również to, że wzrośnie kwota przekazywana na leczenie pacjenta w POZ do 140 zł rocznie a nie 136 zł jak zakładano przed finalnymi negocjacjami.
Lekarze liczą na ustabilizowanie się sytuacji szczególnie dlatego, że najbardziej poszkodowani w wyniku protestu lekarzy przeciw ministerstwu są ludzie poszukujący i potrzebujący podstawowej opieki medycznej.
Michał Nitkowski
Posłuchaj wywiadu: