Gośćmi poranka w Radiu Głos w czwartek, 12 czerwca byli Łukasz i Damian - eksploratorzy, uczestnicy wypraw w opuszczone miejsca (tzw. urbexy).
„Urbex” to forma aktywności polegająca na eksploracji zazwyczaj niewidocznych lub niedostępnych budowli i elementów infrastruktury miejskiej.
Wyprawy na teren opuszczonych budynków są najczęstszym przykładem urbexu. Mogą to być zarówno pojedyncze obiekty, jak i całe ich kompleksy, czy wręcz i całe miejscowości, a nawet miasta. Opuszczone miejsca są penetrowane najpierw przez ludność tubylczą, która często dokonuje aktów wandalizmu oraz nanoszenia graffiti. Eksploratorzy muszą liczyć się z zagrożeniami, np. zapadające się podłogi, spadające sufity i dachy, stłuczone szkło, ostre krawędzie metalowe nierzadko skorodowane, obecność chemikaliów i szkodliwych substancji (m.in. azbestu), nieznany stan bakteriologiczny terenu, wrogo nastawieni mieszkańcy, a czasem wykrywacze ruchu. Dla ochrony dróg oddechowych niektórzy eksploratorzy noszą maski i pochłaniacze.
Niektóre popularne cele eksploracji to opuszczone parki rozrywki, elewatory zbożowe, silosy rakietowe, szpitale, szpitale psychiatryczne i sanatoria.
Większość, o ile nie wszyscy eksploratorzy nieużytków uważają rozkład opuszczonych budynków za ich zaletę i wartość estetyczną. Wielu z tych eksploratorów to fotografowie. Niektóre opuszczone miejsca są mocno chronione przez czujniki ruchu i służby ochrony. Inne są łatwo dostępne i ich eksploracja nie przedstawia większego problemu. Nieużytki są także popularne wśród ludzi interesujących się historią, miejskich archeologów czy fanów sztuki graffiti.