W ubiegłym tygodniu Komisja Konkursowa zebrana w Pelplinie Dokonała ona rozstrzygnięcia konkursu na flagę Kociewia.
Komisja reprezentowała wszystkie podmioty i samorządy, które są zainteresowane istnieniem symboliki wizualnej naszego regionu. Składała się z przedstawicieli rozmaitych kociewskich i – szerzej – pomorskich organizacji społeczno-kulturalnych, lokalnych grup działania i samorządów z trzech kociewskich powiatów: starogardzkiego, świeckiego i tczewskiego. Każda zainteresowana instytucja i organizacja mogła zgłosić swojego delegata.
Rzecz jasna temat wyboru symboli zawsze wzbudza ogromne emocje. Przecież nawet dobrze zadomowiony na Kociewiu herb, wybrany ponad dwie dekady temu, wzbudza wciąż wiele dyskusji, w tym także ekspertów od heraldyki, Już wcześniej, na spotkaniu mającym ustalić regulamin konkursu na flagę Kociewia były głosy, że wszystkim się nie dogodzi, że jakąkolwiek flagę się wymyśli będą krytyki i wybrzydzanie, że pojawią się porównania do flag narodowych, proporczyków klubowych i... piłkarskich szalików...
Jednak mimo dyskusji i wątpliwości zgodzono się, że należy przedstawić Kociewiakom propozycję flagi. Zgodnej z regułami heraldycznymi i spójnej z istniejąca symboliką regionu. Dlatego przyjęto za punkt wyjścia, przy podejmowaniu decyzji o wyborze flagi, istniejący herb Kociewia. Zaś, że jest potrzeba by takowa zaistniała, to wszyscy zebrani byli w tym odczuciu niezwykle zgodni. Takie wydarzenia jak Światowe Dnie Kociewia i Święto Kociewia na Jarmarku Dominikańskim czy Walne Plachandry niezmiennie o tym przypominają.
Już V Kongres Kociewski wspominał o fladze, jako jednym z elementów integracji regionu. I oto w roku VI Kongresu Kociewskiego pojawiła się inicjatywa ogłoszenia konkursu na flagę Kociewia; przygotowania ruszyły w lutym 2020 roku. Z niezależnych przyczyn dopiero w roku bieżącym można było do tego pomysłu wrócić. Nie chcąc powielać niedopatrzeń, jakie miały miejsce przy opracowywaniu herbu regionu, zdecydowano się na formułę konkursową. Inicjatorom tych działań zależało zwłaszcza na dopilnowaniu by rozpatrywane projekty były zgodne z zasadami heraldycznymi i spójne z dotychczasową symboliką regionu. A to najlepiej gwarantowała właśnie formuła konkursowa. Zawężono, więc w regulaminie krąg "projektantów" do osób dorosłych, ustalono jedną nagrodę, zawarowano prawo do poprawek i wyznaczono krótkie terminy. Integralną częścią każdego projektu miał być jego opis zawierający uzasadnienie użycia barw, kształtów, emblematów.
Ku zaskoczeniu organizatorów spłynęło aż 38 projektów z całej Polski, co pokazało, że udało się dobrze rozpropagować ogłoszenie konkursowe. Wszystkie one zostały poddane konsultacji heraldyków; część nie przeszła pozytywnie tej weryfikacji. Dwaj eksperci Waldemar Chorązki oraz dr hab. Sławomir Górzyński za formalnie zgodne z regułami heraldyki uznali jedynie dziesięć projektów. Wyrazili też (zwłaszcza kategoryczny był tu Waldemar Chorązki) zastrzeżenia, co do herbu Kociewia, w oparciu, o który skonstruowano wszystkie uznane przez nich za poprawne projekty. Sugerując, że należy dokonać głębokiej zmiany tego symbolu, rezygnując m.in. z trójbarwnego tła. I dopiero w oparciu o nowy herb, zaprojektować flagę regionu. Członkowie komisji przedsytkutowali te zastrzeżenia i uznali, że jednak trzymać się należy wyjściowych założeń. W obliczu mocnego zadomowienia się herbu, należy wybrać jeden projekt, który będzie z nim spójny i zaproponować go Kociewiakom. Dyskusję wzbudzał też problem tego, czy na fladze powinny być same barwy, czy także jakieś symbole. Większość zebranych przychyliła sie ku projektom, gdzie pojawił się charakterystyczny, zaczerpnięty z haftu, modrak. Jest on od wielu już lat jest używany jako kociewski symbol; na ostatnim Święcie Kociewia w Gdańsku Kociewiacy nieśli w korowodzie chorągiewki z chabrem właśnie. W dyskusji członkowie Komisji wyartykuowali też potrzebę wyjątkowości i oryginalności projektu, który powinien być wybrany. Zwracano uwagę, że sztampowe, zazwyczaj dwubarwne, flagi różnych samorządów są nieczytelne, mało rozpoznawane przez samych mieszkańców, a co dopiero osoby z zewnątrz. A flaga ma służyć łatwej identyfikacji naszego regionu i być symbolem, który będzie się osobom z zewnątrz z niczym innym nie kojarzył. Stąd już w fazie dyskusji życzliwość członków Komisji wzbudzały projekty z niesztampowym układem barw. A zwycięska propozycja Tomasza Połoma, świetnie wpisywała się w założenia, jakie wypracowano w trakcie dyskusji.
Flaga autorstwa Tomasza Połoma została wybrana w tajnym głosowaniu, zyskując zdycowane poparcie członków Komisji. Autor zwycięskiego projektu pisał w uzasadnieniu o modraku, który przez fakt częstego wykorzystywania w materiałach promocyjnych, "silnie wrył się w świadomość zarówno lokalnej społeczności, jak i przybywających tutaj turystów, tym samym stając się jednym z najważniejszych symboli Kociewia." Podnosił też, że flaga jego pomysłu jest prosta, łatwa do zapamiętania i zobrazowania nawet dla dzieci. Użył trzech kolorów: zieleni lasu, złota pól, błękitu jezior i rzek w równym trójpodziale, bo trzy są kociewskie powiaty. Modrak, co oczywiste, zakwitł na polu czyli na tle barwy żółtej. Barwy te, jak i ich uzasadnienie, wprost nawiązują do symboliki herbu Kociewia.
Dodać należy, że podobną kombinację barw, jak i propozycję zamieszczenia modraka prezentowała znaczna cześć przesłanych projektów. Jednak uznanie Komisji zdobyła koncepcja Mateusza Połoma, który bez wątpienia w sposób wyjątkowy zaproponował same ułożenie barw herbowych, w postaci trzech trójkątów. Dodać jednak należy, że Komisja miała spore zastrzeżenie, co do samego wyglądu modraka na zwycięskim projekcie oraz uznała za konieczne szczegółowe zdefiniowanie wszystkich barw użytych na fladze. Dlatego zgodnie z regulaminem zwycięski projekt ma zostać jeszcze dopracowany przez autora w porozumieniu ze wskazanymi przez komisję specjalistami. I dopiero taka, ostateczna wersja będzie zaprezentowana Kociewiakom. Jak zostanie przyjęta, jaką wywoła dyskusję? Członkowie Komisji podkreślali w swoich wypowiedziach, że sam wybór flagi jest ważnym działaniem budującym tożsamość i identyfikację mieszkańców Kociewia ze swoim regionem. Oby wzbudziła jak największe zainteresowanie i angażującą debatę. Komisja, dokonując wyboru wyraziła nadzieję, że Kociewiakom ta propozycja przypadnie do gustu. Ale nie jest wykluczone, że będzie tylko pierwszym krokiem w procesie opracowywania nowej symboliki naszego regionu. Wszystko w naszych rękach!
Oficjalne ogłoszenie wyników konkursu już w najbliższą sobotę 20 sierpnia w Grucznie na 3. Walnych Plachandrach czyli Zlocie Kociewiaków i Sympatyków Kociewia, które miały się wszak odbyć właśnie tam, w świeckim powiecie już dwa lata temu. Będzie to spotkanie podczas tradycyjnego Festiwalu Smaków, którego tegorocznym hasłem jest zawołanie: "W Grucznie będzie hucznie!" Szczegóły na plakatach i w mediach. Do spotkania!
Piotr Wróblewski