91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Wtorek, 26.11.2024 r.
Imieniny: Konrad, Leonard, Sylwester

 

 

J 16, 20-23a

 

Smutek… objawia się on poprzez tymczasowe przygnębienie oraz mniejszą energię. Smutek jest uważany za przeciwieństwo szczęścia. Bywa utożsamiany z żalem, nędzą i melancholią. Bardzo często towarzyszy mu płacz i zamknięcie w sobie. Pewnie każdy z nas w swoim życiu doświadczył już nie jeden raz smutku. Jest stanem, którego raczej unikamy, nie lubimy, ale chyba niestety nie jesteśmy w stanie go wyeliminować zupełnie z naszego życia.

 

Pan Jezus nie tylko mówił o smutku, ale sam go doświadczył. Smutek u Jezusa pojawia się w czasie wydarzeń paschalny w czasie wydania Go na śmierć i podczas męki. Jednak to nie jedyny powód do smutku w życiu Mesjasza. Zapis o smutku Jezusa możemy przeczytać m.in. w Ewangelii św. Marka, gdy opisuje scenę uzdrowienia w szabat: „Spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: „Wyciągnij rękę!" (Mk 3, 5). Smutek pojawiał się ilekroć Jezus napotykał na zatwardziałość serc swoich słuchaczy.

 

 

We fragmencie, który rozważamy w dniu dzisiejszym, Jezus mówi o przemianie smutku w radość. Ta przemiana ma nastąpić po prześladowaniach, których uczniowie Jezusa mają doświadczyć. Chrystus uprzedza Apostołów przed wydaniem się na śmierć, co ich czeka. Droga nie łatwa, przez doznawanie smutku, ale prowadząca do radości wiecznej.

 

W naszym życiu doświadczamy smutku. I pewnie w momencie przeżywania danego smutnego wydarzenia wydaje się nam, że jest najgorsze w naszym życiu. Jednak po upływie czasu lub nawarstwieniu się innych smutnych doświadczeń, tamte przestają być takie straszne. Każdy z uczniów Jezusa Chrystusa jest narażony na smutek z powodu prześladowań czy różnych innych. Jednak one kiedyś przeminą, odejdą w zapomnienie. To pewnie niesamowicie trudne, by przeżywać smutki życiowe, w tej perspektywie, że one przeminą i przyjdzie radość tu na ziemi, a nade wszystko w niebie. 

 

 

 

Ks. Maciej Zabrocki

 

 

 

 

 

 


 

 

 

 

15 maja – św. Zofii, wdowy i męczennicy

 

 

 

Według żywotów św. Zofii - miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki : Pistis, Elpis i Agape      ( Wiarę, Nadzieję, Miłość). Córki miały odpowiednio 12,10, 9 lat. Namiestnik Antioch wezwał Zofię, by złożyła ofiarę bogini Dianie. Kiedy odmówiła – jej córki zostały poddane torturom na oczach ich matki. Święta nie odstąpiła od wiary. Zmarła z boleści za córkami na ich grobie. Obecnie relikwie wszystkich męczennic znajdują się w krypcie kościoła św. Pankracego w Rzymie.

 

 

 

Anna Tusznio