Odpowiedzialność za słowo

Między Starym a Nowym Testamentem istnieje ścisła zależność. Polega ona na fakcie pochodzenia obu zapisów Słowa Bożego od jednego Autora. Jest nim Bóg. Kolejna prawda ukazująca tę jedność wynika z faktu, że w centrum całej Biblii jest Jezus Chrystus.

Wpierw jako zapowiedziany Mesjasz, a następnie wcielony, ukrzyżowany i zmartwychwstały Bóg-Człowiek. Te wydarzenia są źródłem łaski, abyśmy mogli podążać Bożymi drogami. Jezus bowiem nie tylko naucza, ale pomaga w realizacji zadań, które przed nami stawia. W nauczeniu jak dobry pedagog nawiązuje do tego, co uczniom znane, aby następnie wprowadzić nową lekcję. I tak Jezus mówi dziś do nas: „Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi»”. Nową zaś lekcją są słowa: „A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym”. Konsekwencją uwrażliwienia na odpowiedzialność za słowo jest wezwanie: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi”.

Ks. Janusz Chyła