Kiedy dziś, 10 maja 2019 roku, będziemy razem na Mszy św., usłyszymy w Liturgii Słowa:
„Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska, *
a wierność Pana trwa na wieki.”
Są to słowa z Psalmu 117. Te słowa wzywają każdego człowieka („wszystkie narody... wszystkie ludy”), który tylko zechce otworzyć serce dla nich, do chwalenia i wysławiania Pana Boga! Słowo hebrajskie „Alleluja!”, którego używamy zwłaszcza w liturgii, w modlitwie czy też w niektórych pieśniach, również znaczy: „chwalmy Boga!”. Może dzisiejsze czasy wydają się trudne, niepewne i pogmatwane, ale i w takich okolicznościach to jest nasze pierwszorzędne zadanie. Psalm 117 dodaje otuchy na trudne dni: „potężna nad nami łaska Pana Boga” i „wierność Pana trwa na wieki”. Trzymajmy się Pana!
Kiedy dziś, 10 maja 2019 roku, będziemy razem na Mszy św. usłyszymy także słowa z Ewangelii według św. Jana:
„Żydzi sprzeczali się między sobą, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».To powiedział, nauczając w synagodze w Kafarnaum” (J 6, 52-59).
Na dzisiejszej Mszy św. nie dajmy się rozproszyć dawnej kłótni („sprzeczali się między sobą: Jak On może dać nam swoje ciało do jedzenia?”). Otwórzmy za to serca na wiarę pierwszych Uczniów, którzy zrozumieli, że w Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus uczynił coś niebywałego i nadzwyczajnego –spełnił kilkakrotne zapowiedzi „prawdziwego pokarmu” i prawdziwego napoju” („Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”). Pan Jezus jest naszym Pokarmem w Eucharystii. Posilmy się dziś tym Pokarmem. Dziękujmy Panu Bogu za Prawdziwy Pokarm z Nieba i rozważmy, że słowo „Eucharystia” znaczy „dziękowanie”...
Kiedy dziś, 10 maja 2019 roku, będziemy razem na Mszy św., usłyszymy fragment z Dziejów Apostolskich (rozdział 9 wiersze 1-20), czyli usłyszymy relację o pewnych wydarzeniach, o pewnej historii, która miała miejsce w czasach Apostołów. Oto ta historia:
„Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jeruzalem mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» – powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić». Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Zaprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce. Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił. W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. «Ananiaszu!» – przemówił do niego Pan w widzeniu. A on odrzekł: «Jestem, Panie!» A Pan do niego: «Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się tam modli». (I ujrzał Szaweł w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na niego ręce, aby przejrzał). «Panie – odpowiedział Ananiasz – słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on tutaj władzę od arcykapłanów, aby więzić wszystkich, którzy wzywają Twego imienia». «Idź – odpowiedział mu Pan – bo wybrałem sobie tego człowieka jako narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I ukażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia». Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na niego ręce i powiedział: «Szawle, bracie, Pan Jezus, Ten, co ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym». Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. A gdy spożył posiłek, wzmocnił się. Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym.”
Jest to przedziwna historia, która wiele nas uczy o MOCY PANA BOGA. Potrafi ona zmienić wrogów Kościoła w głosicieli Ewangelii. Potrafi ona przemienić sytuacje zdawałoby się beznadziejne w nowe źródła nadziei. Dzisiaj też nie brakuje sytuacji, w których czujemy, że ktoś sieje grozę i dyszy żądzą zniszczenia ludzi wierzących, zniszczenia Kościoła. W czasach nowożytnych chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą ludzi z powodu swej wiary. Pan Bóg nigdy nie opuści swojego ludu. Pan Jezus jest szczególnie obecny wśród ludzi, którzy za wiarę w Niego są mordowani, prześladowani, szykanowani, znieważani: „Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» – powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”. Umocnijmy naszą wiarę w Kościół, którego przecież cząstką jesteśmy i nie lękajmy się! Odkrywajmy naszą więź z Jezusem i ze Wspólnotą Wierzących, z którą Pan Jezus się utożsamiał! Pan Jezus jest obecny tam, GDZIE CHOĆBY DWAJ LUB TRZEJ GROMADZĄ SIĘ W IMIĘ JEGO. To słowa i zapewnienie samego Pana Jezusa.
Słowo Boże,odczytywane dziś w Kościele, nie jest jak eksponat w jakiejś sali muzealnej, lecz jest chlebem dla naszej duszy na dzień dzisiejszy. Jest chlebem, w którym jest Boża moc,mądrość i wskazówka, pociecha, zdrowie i nadzieja...
Ks. Dariusz Drążek