W domu Łazarza
Wczoraj rozpoczął się Wielki Tydzień. Kolejny liturgiczny czas, w którym wydarzenia z przeszłości będą sakramentalnie dokonywać się na naszych oczach. I nie jest to jakieś odległe od życia teatrum, ale realne doświadczenie.
To również czas decyzji i wymiany tego co ludzkie, na to, co Boże. Taką wymianą jest chrzest, który jest sercem Wielkiego Tygodnia, a zwłaszcza Wigilii Paschalnej. Stary człowiek, który wciąż w naszym sercu chce dominować ma zostać pogrzebany, aby narodził się nowy. Kolejne dni tego tygodnia nazywamy wielkimi. Tu bowiem każdy szczegół ma zbawczy sens. Dzisiaj, w Wielki Poniedziałek, jesteśmy zaproszeni do domu Łazarza, aby w gronie przyjaciół przygotować się na duchową walkę. To zmaganie już teraz się zaczyna. Dziś możemy usłyszeć słowa Jezusa i duchowym wzrokiem zobaczyć Go w gronie przyjaciół. A także zachwycić się zapachem olejku nardowego. Miesza się on jednak ze smrodem judaszowej chciwości. Poza tym narasta agresja wokół Jezusa, która rozszerza się na Łazarza. Arcykapłani postanowili stracić również jego. Agresja nigdy nie jest nasycona. Może ją przełamać tylko nawrócenie.
Ks. Janusz Chyła