91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Niedziela, 24.11.2024 r.
Imieniny: Flora, Jan, Roman

Jak wiele potrzeba w dzisiejszym świecie wrażliwości, aby człowieka potrzebującego. Jezus w dzisiejszym słowie uczy nas postawy otwartości na człowieka potrzebującego. Przestrzega, aby serce człowieka nie była zatwardziałe. Mistrz ukazuje postawę bogacza, którego serce było zatwardziałe, nie zauważył on potrzebującego Łazarza. Biedak każdego dnia leżał u bram pałacu bogacza. Serce bogacza było jednak zatwardziałe, nie dostrzegał on cierpiącego człowieka, który błagał o pomoc.

Dziś też człowiekowi grozi zatwardziałość serca. Człowiek wtedy w pełni nie potrafi okazywać miłosierdzia i pomocy potrzebującym. W jaki sposób serce człowieka może stać się zatwardziałe? Pierwszym powodem może być jakieś trudne doświadczenie, które wywołało jakiś ból, ranę, którą po ludzku zrozumieć trudno. Człowiek zraniony zamyka swoje serce na Boga i drugiego człowieka. Jak trudno jest mu wtedy na nowo zaufać. Doświadczenie zranienia tak bliskie było św. Tomaszowi. Po śmierci Pana Jezusa doznał wielkiego zawodu i nie był w stanie uwierzyć, że Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał. Kolejnym powodem zatwardziałości serca jest postawa zamknięcia się w sobie, postawa, która mówi, że sobie ze wszystkim poradzę. Pokusa myślenia, że jestem lepszy od innych. Poleganie na swoich siłach, nie zaś na Panu. Jest też inny powód zatwardziałości serca, to postawa człowieka, który nie czuje się bezpieczny. To postawa człowieka, który zakrywa się pod płaszczykiem prawa. Który zawsze mówi: „nie mogę tego zrobić bo głosi, że ….”, „nie mogę tego uczynić bo prawo….”. Wszystko jest ważne, ale w naszym codziennym życiu zawsze powinniśmy kierować się miłością. Serce zatwardziałe to serce, które nie jest wolne, to serce, które wciąż szuka, czego lub kogo szuka? Przede wszystkim miłości, miłości ,która stanie się sensem i celem ludzkiego życia. Warto zauważyć, że jak mawiała Matka Teresa „największą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia". Serce zatwardziałe to jest serce, które boi się kochać.

Trwamy w Wielkim Poście. Może warto, abyśmy w tym wyjątkowym czasie badali nasze serce. Nie może być ono zatwardziałe. Niech będzie otwarte na potrzeby tych, którzy cierpią z powodu choroby, biedy czy odrzucenia. Bądźmy miłosierni, abyśmy mogli sami Bożego miłosierdzia doświadczali.