91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Poniedziałek, 25.11.2024 r.
Imieniny: Katarzyna, Erazm, Klemens

Rozpoczynamy Wielki Post. Na pytanie dotyczące tego, skąd się wziął ten szczególny czas i dlaczego trwa on 40 dni - opowie nam liturgia słowa z pierwszej niedzieli Wielkiego Postu.

Dzisiaj liturgia skupia się na zrozumieniu znaku posypania głów popiołem w ramach aktu pokuty. Jest to tak ważny znak, że został przeniesiony w liturgii dopiero po czytaniach Liturgii Słowa (zwyczajnie akt pokuty ma swoje miejsce przed Liturgią Słowa). A to po to, aby uczestnik liturgii mógł rozumnie i owocnie przyjąć znak popiołu.
Prorok Joel wzywa do nawrócenia i pokuty. Cały Wielki Post nastawia nas na te dwa elementy. Joel podpowiada od czego zacząć ten czas. Na początku trzeba uznać swoją słabość i zaufać Bogu, że jest On mocny mnie uzdrowić z mojej słabości, uwolnić z mojego grzechu. Przyznanie się jest bardzo ważne. Wiedzą o tym chociażby nałogowi alkoholicy i narkomanii, którym żadna pomoc nieskuteczna, dopóki się nie przyznają przed sobą samym i przed Bogiem: mam problem i potrzebuję pomocy.
Uświadomienie sobie swojego życiowego problemu, grzechu, słabości powala nam zapłakać nad sobą samym, rozdzierać serce i przyjąć znak zewnętrzny popiołu jako początek duchowego odrodzenia.
Wielki Post jest czasem oczyszczenia i uwolnienia z grzechów. Na tej drodze Jezus podaje nam 3 praktyki pokutne, które mają moc zwyciężyć grzech: 1) modlitwa, która usprawiedliwia - modlitwa celnika w świątyni; 2) post, który poskramia grzeszne rządze ciała, ale i pokonuje niektóre złe duchy (Pan Jezus pomagając paralitykowi, któremu nie potrafili pomóc apostołowie powiedział, że są duchy, które można wyrzucić tylko modlitwą i postem) 3. Jałmużna, która wg liturgii godzin uwalnia od wszelkiego grzechu.

Łącząc 3 praktyki w jedno życie chrześcijanina - uznajmy naszą słabość i pozwólmy Bogu poprowadzić się ku wolności Dzieci Bożych, która urzeczywistni się w momencie odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych w Noc Paschalną.

Ks. Sebastian Kowalski