91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Poniedziałek, 25.11.2024 r.
Imieniny: Katarzyna, Erazm, Klemens

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.

Łk 19,41-44

Łzy są bardzo potrzebne dla naszych oczu. Przede wszystkim pełnią funkcję ochronną. Zabezpieczają je przed podrażnieniem przez ciała obce, ale też oczyszczają i nawilżają oko. Dlatego wydzielane są nieustannie.

Możliwe jest jednak łzawienie wywołane płaczem, jest to efekt głębokiego poruszenia wewnętrznego. Łzy mogą pojawiać się zatem w stanie silnego poruszenia emocjonalnego. Płacz utożsamiamy z bólem, cierpieniem, strachem czy żałobą. Jednak wiemy, że łzy mogą być wynikiem ogromnej radości. Mówimy wtedy o łzach szczęścia.

W dzisiejszej Ewangelii spotykamy Jezusa, który w końcu dociera do Jerozolimy. Etap głoszenia Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym i wzywanie do nawrócenia powoli dobiega końca. On wie co Go teraz czeka. Zresztą według przekazu św. Łukasza już trzykrotnie zapowiedział swoją Mękę – Oto idziemy do Jerozolimy i spełni się wszystko, co napisali prorocy o Synu Człowieczym. Zostanie wydany w ręce pogan, będzie wyszydzony, zelżony i opluty; ubiczują Go i zabiją, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. (Łk 18, 31-32). Teraz stoi przed wejściem do miasta i na jego widok zaczyna płakać. Powodem nie jest strach, ani obawy przed tym, co będzie musiał wycierpieć. Jest to zdecydowanie płacz związany z bólem serca. Jest to płacz z powodu zakłóconej więzi ludzi z Bogiem i ciągłego braku nawrócenia. Jezus doskonale wie co czeka grzeszników, gotowy jest za nich umrzeć. Płacze bo nie wie, czy będą oni potrafili przyjąć ten największy dar, jakim jest Boża obietnica wyzwolenia człowieka z mocy zła?

W naszym życiu niejednokrotnie pojawia się płacz, dotyka nas cierpienie, samotność, choroba. Bóg jednak otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I oto czynię wszystko nowe (Ap 21,4-5) – mówi do nas Bóg.

Jezus umarł za nasze grzechy, już wyzwolił nas z mocy ciemności. Pamiątką tego wydarzenia jest każda Eucharystia. Potrzeba naszego nawrócenia, powrotu do Boga. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go (Łk 15,20). Wiemy o tym doskonale, chodzimy przecież do kościoła, uczestniczymy we Mszy świętej. Potrzeba jednak przejścia od wiary motywowanej tradycją do wiary opartej na osobistym wyborze Jezusa (bp W. Śmigiel).

Jezus zatrzymał się dziś nad Tobą i płyną Mu łzy, czy są to łzy szczęścia?

 
 
 dk. Mateusz Pryczkowski