Wielcy i dobrzy ludzie tworzą rzeczy trwałe. Takie, które przetrwają ich samych i będą trwały jeszcze po ich odejściu. Te słowa na pewno można odnieść do patronów, których dziś wspominamy. Święci Tymoteusz i Tytus byli bezpośrednimi uczniami i następcami Apostołów. Głosili Słowo Boże wędrując od miasta do miasta. Ich dzieło okazało się skutecznie i trwałe.
Warto może zatem poszukać źródła tej trwałości.
Nie znajduje się ono jedynie w osobistych zdolnościach, lecz przede wszystkim w posłaniu, które zostawił Chrystus. To On sam wyznaczył i posłał uczniów aby byli żniwiarzami odpowiedzialnymi za zbiory w czasie żniw.
Na pewno potrzeba każdemu chrześcijaninowi odwagi, by przypomnieć sobie, że jesteśmy uczniami Chrystusa i mamy głosić Jego Słowo. Robić to dlatego, że nas wybrał i posłał. Dlatego, że dał nam moc, aby to działanie było skuteczne. Prośmy Pana Żniwa by nas wyprawiał każdego dnia i uzdalniał do słuchania i przekazywania naszym życiem bogactwa, które nam zostawił nasz Zbawiciel. Apostołowie zostawili po sobie trwałe dzieło Ewangelii. Mam nadzieję, że także po nas zostanie trwała spuścizna Chrystusowego posłania.
Ks. Damian Klajst
26 stycznia – świętych Tymoteusza i Tytusa, biskupów
Św. Tymoteusz pochodził z Lystry w Grecji. Jego ojciec był Grekiem, matka – Żydówką. Kiedy św. Paweł podczas drugiej wyprawy misyjnej przybył do Lystry – polecono mu Tymoteusza na towarzysza podróży. Paweł wysyłał go w poufnych, trudnych misjach. Św. Tymoteusz był naocznym świadkiem uwięzienia swego mistrza w Rzymie. Następnie towarzyszył mu jeszcze podczas ostatniej podróży misyjnej i pozostał w Efezie, by zaopiekować się tamtejszymi chrześcijanami. Spędził tam resztę życia jako biskup. Został ukamienowany w 97 roku.
Św. Tytus był przyjacielem i uczniem Pawła, który mianował go biskupem Krety. Około 56 roku św. Paweł wysłał go do Koryntu, aby zreformować tamtejszą gminę chrześcijańską. Towarzyszył Pawłowi i Barnabie na synodzie w Jerozolimie. Umarł w Gortynie około 96 roku.
Anna Tusznio