Jaki powinien być chrześcijanin?
To pytanie zostaje bardzo często stawiane. Odpowiedzi na postawione pytanie najlepiej rozpocząć od słów Chrystusa zapisanych w Ewangelii. W dzisiejszej Ewangelii uczniowie usłyszeli dwa stwierdzenia: jedno z nich mówi: „Wy jesteście solą ziemi”, drugie natomiast: „Wy jesteście światłem dla świata”. Przytoczone dwie rzeczywistości pewnie są nam bardzo dobrze znane, tak też i było za czasów Chrystusa.
Sól - to ona nadaje smak potrawom i sprawia, że stają się bardziej smaczne. Sól jest również używana do tego, by owe potrawy się nie zepsuły. Już w Starym Testamencie napotykamy na wzmiankę, która mówi, że wszelkie ofiary składane Bogu zawierały w sobie sól.
Każdy chrześcijanin ma być solą tej ziemi. Co to oznacza? Ma nadawać inny smak swojemu życiu oraz wszystkim sytuacjom, w których się znajduje. Chrześcijanin, który ma być solą tej ziemi, ma również sprawiać, by jego życie oraz tych, którzy go otaczają, będą uchronione od zepsucia. Taki chrześcijanin będzie troszczył się, by nie zostały dopuszczone sytuacje, w których będą panowały: bezduszność, brak moralności czy brak pobożności.
Światło – to ono jest symbolem samego Boga i jest pierwszym dziełem stworzonym przez Boga. Światło sprawia, że czujemy się bezpiecznie. Kiedy go brakuje odczuwamy lęk, niepewność czy też możemy łatwo pobłądzić. Światło ma to do siebie, że oświeca i pokazuje drogę.
Każdy chrześcijanin ma być światłością świata. Co to oznacza? Chrześcijanin mający w sercu Światłość Świata, a więc samego Chrystusa, ma być tym, który oświecać będzie sobie samemu oraz wszystkim innym drogi życiowe.
Być solą ziemi i światłem dla świata to zadanie dla każdego z nas. To sprawianie, by wszelkie sytuacje, które przeżywa chrześcijanin były sytuacjami, w których obecny jest Chrystus i by zawsze oświecać drogę innym w zmierzaniu do Chrystusa.
Ks. Maciej Zabrocki