Słyszymy dzisiaj z ust Jezusa trudne słowa: «Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».
Wspominany również dzisiaj św. Antoniego z Padwy, w Polsce stał się on specjalistą „od rzeczy zagubionych”. Prawie wszyscy wołamy „Święty Antoni ratuj!” szukając jakiejś rzeczy. Sam św. Antoni pewnie nie chciałby być „biurem rzeczy znalezionych”. Kiedyś zachwycił się wiarą pięciu młodych braci mniejszych, którzy poszli do Maroka głosić Ewangelię muzułmanom. Ich prosty, pogodny styl życia zrobił na nim ogromne wrażenie. Gdy dotarła do niego wiadomość o męczeńskiej śmierci owych franciszkanów wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych. Chciał iść głosić Słowo Boże wyznawcom islamu i ruszył do Maroka ale Bóg chciał inaczej. Przymuszony chorobą wrócił do Italii gdzie głosił Słowo Boże z ogromnym entuzjazmem. Jego płomienne kazania porywały tłumy. Żar, z jakim opowiadał o niebie, i liczne cuda, którymi Bóg potwierdzał te słowa, gromadziły przy nim ogromne tłumy. Musiał głosić kazania na placach, bo żaden kościół nie mógł pomieścić słuchaczy.
Jeżeli zatem zwracamy się do niego z prośbą o pomoc w odnalezieniu zagubionej rzeczy może powinniśmy jeszcze bardziej prosić go o pomoc w odnalezieniu Boga w naszym życiu. Prosić o znalezienie tej „szaleńczej” miłości Boga do nas, którą zarazić się warto. Miłości, która gotowa jest nie stawiać oporu złemu i gardzi odwetem i zemstą.
Ks. Zenon Myszk
13 czerwca – św. Antoniego z Padwy, kapłana i doktora Kościoła
Ferdynand Bullone urodził się w roku 1195 w Lizbonie w Portugalii, ale nazywany jest św. Antonim z Padwy, długo bowiem przebywał w tym mieście. Ukończywszy piętnaście lat, wstąpił do zakonu kanoników regularnych św. Augustyna w pobliżu Lizbony. Po kilku latach otrzymał zgodę przełożonego na przejście do zakonu franciszkanów. Głosił Ewangelię w Afryce, ale z powodu ciężkiej choroby musiał wracać do Hiszpanii; w drodze powrotnej zatrzymał się w Asyżu. Wkrótce został ogłoszony profesorem teologii, której nauczał w Bolonii, Tuluzie, Montpellier, Padwie. Później poświęcił się kaznodziejstwu. Zasłynął jako doskonały mówca i żarliwy duszpasterz. Bardzo wielu pragnęło go usłyszeć. Już za życia opowiadano o niezwykłych jego czynach i zadziwiających wydarzeniach.
W związku ze swoją pracą dużo podróżował. Zawsze czuwał nad tym, by być posłuszny dyscyplinie zakonnej. Zmarł 13 czerwca 1231 roku.
Anna Tusznio