Iz 65,17-21 Ps 30 J 4,43-54
Ewangeliczny opis uzdrowienia syna urzędnika z Kafarnaum wyróżnia się nieco na tle innych opisów uzdrowień, których dokonywał Pan Jezus.
Człowiek, którego dziecko zagrożone było śmiercią przychodzi i prosi aby Jezus przyszedł i uzdrowił jego syna. Proszący oczekuje konkretnych działań, a słyszy, jak się wydaje jedynie szorstkie słowa: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Prosi więc drugi raz: „Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko”. I tym razem nie dzieje się to, czego proszący oczekiwał, słyszy tylko zdawkowe: „Idź, syn twój żyje”.
Pozornie urzędnik królewski wraca do domu z niczym. Pozornie… bo człowiek ten uwierzył Słowu Pana Jezusa - wraca więc ze Słowem i wiarą w sercu. Czyż nie o to właśnie chodzi, abyśmy uwierzyli Słowu, które Chrystus do nas kieruje?
xmg
7 marca – św. Perpetuy i Felicyty, męczennic
Perpetua i Felicyta żyły w II wieku w Thuburbo Minus ( 30 km od Kartaginy) .
Perpetua pochodziła z patrycjuszowskiej rodziny. W tajemnicy przed ojcem poganinem przyjęła wiarę chrześcijańską i przekonywała do niej swoich bliskich, m.in. brata i niewolnicę Felicytę.
Oskarżone o bycie chrześcijankami zostały pojmane i sprowadzone do Kartaginy. Obie wówczas były młodymi mężatkami. Perpetua miała małego synka , Felicyta urodziła córkę w więzieniu.
Mimo próśb ojca Perpetuy – obie nie wyrzekły się wiary. Zostały skazane na rozszarpanie przez zwierzęta. Wcześniej przyjęły chrzest, bo w chwili pojmania były jeszcze katechumenkami. Ich męczeństwo było sławne w całym Kościele.
Święte są przykładem stałości w wierze. Uczą umartwiania, ćwiczenia się w miłości Boga, pełnienia dobrych uczynków i mężnego wyznawania wiary.
Św. Paweł Apostoł mówi: ,,I o to proszę, aby miłość wasza więcej a więcej obfitowała” ( Flp 1, 9).
Anna Tusznio