Wiele razy, tysiące a może nawet dziesiątki tysięcy powtarzaliśmy słowa modlitwy, która brzmi w dzisiejszej Ewangelii.
Chrystus poproszony, by nauczył modlić się tych, których uzdrawiał, daje im najbardziej piękne, uniwersalne i nieprzemijające słowa. Ciekawe, czy zdajemy sobie sprawę co w nich się zawiera ilekroć je powtarzamy? Mam nadzieję, że tak, bo jest w nich wielka moc, nadzieja i siła.
Nie wynika ona z żadnej magii oczywiście ale z tego, że w ufnej modlitwie całych siebie oddajemy Bogu, który wszystko stworzył i zawsze nas wysłuchuje.
W Wielkim Poście należy wymagać od siebie jak najwięcej modlitwy. Jest ona przecież powietrzem naszej duszy, życiem naszej wiary i mocą bez której nic nie znaczymy. Życzmy sobie zatem wytrwałości i cierpliwości w nieustannym wołaniu do Ojca...
ks. Damian Klajst
16 lutego – św. Juliany
Św. Juliana ( dziewica, męczennica) żyła w III w. w Nikomedii (Azja Mniejsza). Wychowywała się w rodzinie pogańskiej. Poszukując prawdy , zapaliła się miłością wiary chrześcijańskiej. Wybrawszy dozgonne dziewictwo, odmówiła małżeństwa ze starostą - poganinem , któremu postawiła warunek, by stał się chrześcijaninem : ,,Uczynię to jedynie wtenczas, jeśli uwierzysz w Jezusa Chrystusa i przyjmiesz chrzest święty”. Kiedy wyjaśnił, że nie zrobi tego, bo obawia się, że popadnie w niełaskę u cesarza, Juliana odpowiedziała: ,,Więc boisz się ziemskiego króla, który jest śmiertelny i małym kawałkiem ziemi rządzi, a ja nie mam się bać Króla nad królami, który i całym Niebem i całym światem włada?”.
Za odrzucenie propozycji małżeństwa ze starostą - została poddana torturom i skazana na śmierć przez ścięcie mieczem.
Święta uczy nas bojaźni Bożej, unikania wszystkiego, co może obrazić Boga, w myśl słów : ,,Bójcie się Pana, a służcie Mu w prawdzie”( 1 Krl 12, 24).
Anna Tusznio