91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Piątek, 26.04.2024 r.
Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena

 

   
 „Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” (Mt 25, 1-13)

 

            Tak, jak każde ludzkie życie składa się z momentów wspaniałych, radosnych i tych, które pobudzają nas do refleksji, dziękczynienia, to zauważyć możemy, że to samo życie składa się z momentów trudnych i bolesnych. Kościół w swojej wielkiej mądrości ułożył rok liturgiczny, że nie brakuje w nim radości, wdzięczności i refleksji połączonej z cierpieniem i bólem.

            Przeżywamy dzisiaj XXXIII Niedzielę zwykłą, a więc dobiegamy do końca roku liturgicznego i nasze myśli biegną ku refleksji i zadumie nad minionym czasem, jak go przeżyliśmy. Człowiek utkany jest z miłości, bólu, śmierci, słabości, rozpaczy, tęsknoty i to wszystko jest tak bardzo poplątane w nas, że nie możemy dojść do ładu. Każdy dzień niesie jakieś kłopoty. A jakże niewiele dni naszego życia jest słonecznych.

Przypowieść o „dziesięciu pannach” to alegoria, która pozwala nam odczytać głęboki sens naszego codziennego życia w perspektywie zbawienia albo potępienia. Każdy z nas może odnaleźć w sobie coś z dzisiejszych bohaterów. Jedne panny są roztropne, a inne nierozsądne, jak ci, którzy budują na skale albo na piasku.

            Dziesięć panien, które idą na spotkanie z panem młodym i biorą zapalone lampy, to uczniowie. Ale nie wystarczy być pośród tych, którzy idą do Pana i czekają na Niego, ponieważ można spóźnić się i tutaj odkrywa się głupotę uczniów, którzy nie przygotowali się na spotkanie z Panem. Historia panien nierozsądnych pokazuje nam, że już podczas ostatecznego spotkania z Panem nie będzie możliwości, aby nadrobić zaniedbanie. I kiedy spojrzymy na symbole oliwy i jej zapasu, to zauważyć można, iż jest to wierność. I w naszych rękach, kiedy mamy oliwę mogą płonąć lampy, które trzymamy każdego dnia w rękach. Dają one nieco światła w ciemności naszego życia. Rozświetlają to, co jest trudne, bolesne i niezrozumiałe. To właśnie możemy zrozumieć w świetle wiary.

            Wiary jest trudna. Trudno codziennie rozumieć nasze życie i odkrywać Boga, a jeszcze trudniej Nim żyć. W wierze mamy bardzo wiele tajemnic, tego, co nas niepokoi, zastanawia. Ale kiedy będziemy odkrywać i poznawać Boga, to światło będzie rozświetlać coraz więcej zakątków życia. Okazji i możliwości to tego jest wiele: lektura Pisma Świętego, kazania, katechizacja. Idziemy do Boga przez poznanie Jego dzieł: to w mądrości i świetle stworzonego świata odkrywamy Boga.

            Życie nasze to nieustanne uczenie się trwania z Bogiem. Niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Przyjmując Komunię świętą, zadatek przyszłego zbawienia, obcuję z Bogiem już tu na ziemi. A kiedy ciało moje trafi do ziemi, to będę mógł wtedy poznać przebywanie z Bogiem i Jego miłością.  

           dk. Andrzej Patrzykąt