91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Czwartek, 25.04.2024 r.
Imieniny: Marek, Jarosław, Wasyl

„Pójdź za mną!” (Mk 2, 14)

Spójrzmy na nasze życie, na dzisiejszy dzień. Nic nowego się nie dzieje. Należy wstać, chociaż się nie chce, śniadanie, praca, nauka, obiad, kolacja i już wieczór. Muszę iść spać, bo rano trzeba znowu wstać. I tak codziennie, mija dzień za dniem… Takie poukładane życie, bez żadnych rewelacji daje poczucie bezpieczeństwa czy zadowolenia. Zapewne podobnie miał Lewi – zwyczajne życie w swoich poukładanych schematach – aż do dzisiaj. Teraz się wszystko zmieniło, a to za sprawą trzech wyrazów: „Pójdź za mną!”

Jezus mówi proste słowa, które wymagają przekroczenia siebie. Zobaczmy, że nie jest łatwo zostawić wszystko to, w co jesteśmy zaangażowani. Nie jest łatwo wyjść z własnych schematów, przyzwyczajeń, szczególnie z tego, co związane jest z jakąś przyjemnością. Jezus wie, że to może nas pochłonąć do tego stopnia, że zapomnimy o tym, co powinno być najważniejsze w życiu każdego chrześcijanina. Dlatego reaguje, zaprasza nas do pójścia właśnie za Nim, po to, aby ukierunkować nasze życie na odpowiedni tor wiary i miłości, który zaprowadzi nas do upragnionego celu, jakim jest Niebo. Dzisiaj właśnie Lewi – celnik, uważany za wielkiego grzesznika w swoim środowisku, tak właśnie zrobił – poszedł za Jezusem.

Lewi po swojej decyzji poczynił coś jeszcze, uczynił następny krok w przekraczaniu siebie. Oprócz tego, że uwierzył słowom Jezusa i poszedł za Nim, to zaprosił Go jeszcze pod swój dach na wspólne spożywanie posiłku. Jezus przychodzi i nie wybiera tych ładniejszych domów, posesji. Przychodzi tam, gdzie Go potrzebują, do najbardziej zranionych słabością i grzechem, bo pragnie, abyśmy byli szczęśliwi, „abyśmy byli święci i nieskalani”(Ef 1, 4). Przychodzi, aby przemienić nasze życie, usunąć wszystko to, co powoduje grzech. Musimy zatem uwierzyć, że pomimo tego, że jesteśmy uwikłani w różne grzechy i słabości, to Bóg nas kocha i nieustannie woła, ponieważ chce wejść z nami w relacje i każdego uzdrowić.

Jeśli więc czujesz w sercu pragnienie spotkania z Bogiem, to odpowiedz Mu. On i do Ciebie mówi: „Pójdź za mną!” Zaproś, Go do swojego serca, domu, do rodziny. Nie wstydź się, że panuje bałagan i nieporządek. Niech On tam zamieszka i to wszystko poukłada, i sprawi, że znikną wszelkie schematy, a zapanuje prawdziwy Boży pokój. Pójdziesz za Nim?

dk. Aleksander Wisniewski