Warto pomagać. Warto przeczytać i się przekonać czego chce dokonać dla dobra drugiego człowieka.
Udało mi się przebiec maraton, a nawet kilka maratonów, udało mi się zaliczyć ½ Ironmana i zostać triathlonistą …..każdy ma jakiś cel do którego dąży, każdy ma swoje pasje…….ja chcę przejechać na rowerze w ciągu 24 godzin 500 km, tj. dotrzeć ze Skórcza do Krakowa w ciągu doby , i razem z Wami włączyć się do akcji……”24 godz na rowerze dla Klaudii„ ………..podejście nr 2 ………zbieramy pieniążki dla wspaniałej dziewczynki……… Klaudii…………..na turnus rehabilitacyjny……..
Rok temu nie udało mi się to, odpadłem po 350 km……(udało się uzbierać 1800 PLN) ……….ale jestem sportowcem i nie poddaje się tak szybko……Klaudia jako dziewczynka , pokazuje swoją osobą i swoja postawą……… ŻE MOŻNA………….. można mimo przeciwności pokonać wiele i wiele dokonać…..
To wyzwanie nie jest tylko przygodą , ale również, jak pokazał ubiegły rok, WILEKĄ RZECZĄ, wielu wspaniałych ludzi wpłacało na konto Klaudii pieniążki za każdy przejechany przeze mnie km, wielu wspaniałych ludzi kibicowało i trzymało kciuki……wielu wspaniałych ludzi pokazało, ze Rodzina Klaudii nie jest sama……ze Rodzice Klaudii pokazali jak MOŻNA mimo wszystko nie łamać się i dalej iść do przodu…..
Zastanawiałem się, czy drugi raz podchodzić do tego wyjazdu, ale dzięki kilku osobom, którym bardzo dziękuje, znalazłem się w niesamowitej grupie triathlonowej TRI STG. Dzięki trenerowi Maciejowi (dzięki Maciej) i wszystkim osobom z żelaza (z tej grupy) poczułem SIŁĘ i w tym roku wierzę, ze mi się uda zdobyć Kraków w ciągu 24 godz. Mam już pewne doświadczenie z ubiegłego roku, i wiem ze sam tego nie dokonam, potrzebna jest drużyna -zespół, który razem ze mną będzie walczył o „zdobycie Krakowa „
Jeżeli ktoś ma jakąś rade, pomysł, chce się włączyć do akcji do zapraszam !!!!!!
Jak to mówią LUDZIE Z „ŻELAZA” – „ SIŁA ”
